Metoda Dwupunktowa
Metoda Dwupunktowa – co to takiego?
Metoda dwupunktowa, to połączenie dwóch systemów- matrycy energetycznej i synchronizacji kwantowej. Technika ta umożliwia przemianę siebie i swojej rzeczywistości. Pozwala pomóc sobie i swoim bliskim jak i innym. Jest czymś znacznie więcej niż jesteś w stanie sobie teraz wyobrazić. To metoda cudów i coraz bardziej uznaną metodą samoleczenia na świecie. Twórcy tej metody są chiropraktykami, to: dr. Richarda Bartletta i dr. Franka J. Kinslowa.
Obaj w swojej pracy zaczęli doświadczać niezwykłych zjawisk, które owocowały natychmiastowymi uzdrowieniami ich pacjentów. Z czasem zauważyli, że w tych osobach zaczęły zachodzić również zmiany na poziomie emocjonalnym, co zazwyczaj owocowało zmianą życiowej postawy, poprawą bytu, uleczeniem. Zmianą sposobu myślenia, brakiem zamartwiania się. To, czego doświadczasz w swojej rzeczywistości jest efektem twoich myśli, przekonań, więc świat jest taki, za jaki go uważasz, jakim spodziewasz się go widzieć.
Metoda często nazywana jest fizyką cudów gdyż, dzięki niej poznajemy proste kroki, które mogą nauczyć nas stosować je, zarówno jeśli jesteś racjonalistą lub marzycielem.
Zaproszeniem do doświadczania życia ze świadomością pewnych zasad i zjawisk, jakie zachodzą we Wszechświecie. W dzisiejszych czasach szczególnie dużo osób cierpi z przyczyn, które są im zupełnie nieznane. Niektórzy wiedzą lub czują, że istnieje możliwość poprawy ich stanu i ze wszechmiar starają się rozpoznać źródła swojego nieszczęścia.
Wiele osób stara się znaleźć rozwiązanie swoich problemów w medycynie tradycyjnej i niekonwencjonalnej. Wielu szuka rozwiązania we własnej psychice, lecz bardzo często i te poszukiwania zawodzą.
Istnieje obszar, który pokrywa bardzo dużą część tych nieuświadomionych przyczyn, do którego jest bardzo trudno dotrzeć, a to ze względu na fakt, że istnieje bardzo mało wiedzy na jego temat. Często jest tak, że człowiek boi się zajrzeć w głąb siebie. Boi się miłości samego siebie by nie być uznanym za egoistę.
Cały świat pokazuje mu problem, z którym powinien się skonfrontować. Musi być silny, musi być najlepszy. Spełniać się jako syn czy córka, jako ojciec , matka , szef , podwładny istny wyścig szczurów. Kiedy nie daje rady szuka rozwiązania w ucieczce. Narasta w nim bunt, smutek i pustka nie dająca się niczym wypełnić. Sięga wtedy po jakiś "zapominacz", starając się tę pustkę w jakiś sposób sobie zrekompensować. Może to być alkohol, narkotyki, leki, seks, hazard, papierosy, nadmierna praca, oglądanie telewizji, gry komputerowe, nadmierna paplanina, ciągłe poprawianie wyglądu, popadamy w choroby, itd.
Nie zdajemy sobie sprawy, że tak naprawdę uciekamy przed samym sobą, bojąc się dowiedzieć, co jest przyczyną emocji, która wciąż na nowo do nas powraca, prosząc o uleczenie. Zachowujemy się jak przysłowiowe strusie, które chowają głowę w piasek, by uzyskać iluzję bezpieczeństwa – nie mówię , nie słyszę i nie widzę. Jestem wytłumaczony bo to mnie nie dotyczy, zamykamy się w sobie, nie mogąc spać. Bierzemy leki by uspokoić sumienie bo nasz świadomość i podświadomość – widzi słyszy i nie jest głucha, ona wie nazywamy ją intuicja.
Często nie pozwalamy się jej w nas rozwinąć, a w każdym z nas drzemie – szósty zmysł. Tak samo człowiek, który nie chce zmierzyć się ze swoim problemem sięga po używki, myśląc, że w ten sposób ucieknie od palącego go problemu. Ale problemy nie rozwiązują się same, a wręcz w zadziwiająco szybkim tempie rosną, nakładając się jeden na drugi. Z małego problemu rodzi się duży problem. Do naszej ucieczki przyłączają się choroby. Często pojawiają się alergie bo nie tolerujemy środowiska, praca nas wyczerpuje. Pogarsza się wzrok, bo nie chcemy dostrzec rzeczywistości i stajemy się krótkowzroczni. Stajemy się głusi, gdyż nie chcemy usłyszeć co mówią inni, przyjąć ich dobrych rad, skupiając się na swoim Ja.
Kiedy wrasta nam się paznokieć to oznacza że boimy się iść do przodu, podjąć ważna lecz trudną dla nas decyzję. Siada nam kręgosłup, bo jesteśmy sztywni w swych przekonaniach i boimy się zmian w życiu, poglądach. Winimy wszystkich za nasze niepowodzenia, utrudniając swoje życie zamiast żyć, prościej zgodnie z samym sobą, naturą a co za tym idzie wszechświatem. Metoda Dwupunktowa zaprasza Cię do kreowania swojej rzeczywistości. Tu i teraz.
Wykreuj więc swoje życie wolne od wysiłku, walki, lęku, niech będzie pełne harmonii, radości, przyjemności, miłości, akceptacji i… cudów. Nowe podejście do zdrowia psychicznego i fizycznego człowieka, charakteryzuje się odmiennym od obowiązującego modelem myślenia. Wykorzystuje najnowsze badania z zakresu fizyki kwantowej, biofizyki oraz nauk duchowych.
Człowiek posiada naturę niefizyczną i manifestuje się we wszechświecie jako energia, a ściślej jako żyjąca matryca energetyczna. Właśnie dzięki poszerzeniu światopoglądu i zburzeniu zatwardziałych przekonań, że szkiełkiem i okiem oglądamy siebie. Otwierają się przed nami zupełnie nowe możliwości i o wiele skuteczniejsze rezultaty terapeutyczne. Ciało nasze posiada dobrze już zbadane przez naukowców biopole. Przenika ono i otacza człowieka skupiając się w centrach energetycznych zwanych „czakramami”. Mamy siedem czakr: podstawy, pępka, splotu słonecznego, serca, gardła, trzeciego oka , korony .
Po organizmie rozprasza się kanałami energetycznymi zwanymi „meridianami”. Biopole i kanały energetyczne wychodzą poza jednostkę dając nam szeroki zasięg łączący nas z innymi ludźmi w jeden żywy organizm, nieustannie oddziałujący i reagujący. Żyjemy w polu różnych energii i one wpływają na nas będąc wzorcem energetycznym, polami magnetycznymi, czy też konfliktami energetycznymi, to wszystko daje rezultat składający się na nasze ciało fizyczne i ewentualne dolegliwości. Nie raz czuliśmy jak źle czujemy się w czyimś towarzystwie. Nazywając taką osobę „wampirem energetycznym”. W innym przypadku czujemy ukojenie i spokój bezgraniczna miłość i jest nam bardzo dobrze w tym towarzystwie, czy u boku innej osoby. Nic nie jest stałe, najmniejsza cząsteczka naszego ciała wibruje.
Zgodnie z zasadą samoregulacji pola energetycznego, nic w przyrodzie nie ginie. Tak też wygląda wszechświat i nasze organizmy. Jakąkolwiek energię wytworzymy, takiej doświadczymy. Jeśli nie będzie ona w symbiozie z naszą świadomością, podświadomością i sercem, nic z tego nie będzie. Musimy być szczerzy wobec siebie nie zakładając maski obłudy lub przekupstwa.
Robiąc tak oszukujemy samych siebie, by osiągnąć swój cel, a tak się nie da. Im bardziej kierujemy się subtelną energią dobroduszności, miłości, zrozumienia, płynięcia w zgodzie prosto z serca, tym więcej takiej energii doświadczamy zwrotnie. Porządkowanie energii i jej harmonizowanie następuje poprzez objęcie świadomością – zrozumieniem, akceptacją i przyznaniem się przed samym sobą do wypieranych traumatycznych wydarzeń, nawet powstałych w dzieciństwie, często też z poprzednich wcieleń.
Wtedy mówimy o karmie. Jesteśmy energią jasnością i miłością dla samych siebie, bez żalu, oceniania, dyktowania i nakazywania. Również poprzez pogodzenie się z tym co było przyczyną i tliło się w nas jako dyskomfort wcześniejszych poczynań a nawet myśli. Paradoks zapętlenia w karmie polega na nieustającym unikaniu, wytworzonych przez nas wzorców konfliktów. Kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola prowadzi do całkowitego odgrodzenia się od spraw, które mogą nam „zaszkodzić”.
Niestety, tym samym odgradzamy się od subtelnych planów, które mogą nam pomóc. Przeszłe, dawno stworzone zapiski konfliktów nadal funkcjonują w naszej energii, żyją i są odtwarzane jako aktualne pole energii. Im więcej tych starych konfliktów, tym więcej aktualnych i nowych, to prowadzi do ciągłego utrzymywania wewnętrznego odczucia dyskomfortu.
Nie dopuszczając do siebie myśli o żyjącej matrycy naszej duszy, nie dopuszczamy możliwości poluzowania blokujących energii. Odwieczny efekt domina, wyzwala problem za problemem, a stres degraduje nasze ciało fizyczne. Im więcej w nas samoświadomości, tym więcej odreagowania konfliktów i odsłonięcia naszej pierwotnej harmonij energetycznej. Żyjemy w transie przetrwania w wytworzonych konfliktach. Jest to niezwykle wyczerpujące dla organizmu. Zużywamy bardzo dużo energii odpierając to co kojarzy nam się z nieprzyjemnością przeżywania. Nie mamy świadomości całości planu boskiego. Wiedza poprzez zastosowanie, iż to my sami jesteśmy twórcami, pozwala nam na integracje wypartych energii, które uznajemy za niesprawiedliwe, karzące, tłumiące nasze szczęście.
Dopuszczenie energii płynących z głębi serca, czystej pierwotnej energii nie znającej energii konfliktów naniesionej latami. Metoda dwupunktowa to energia, która potrafi uwolnić siły tkwiące w każdym z nas, także w Tobie - otwórz się na nie, a uzdrowisz siebie i swoje życie. Wystarczy, że połączysz łagodny dotyk dwóch rąk i skupioną myśl, a wydobyta energia stanie się ukojeniem dla ciała i umysłu. To potężne i nowatorskie narzędzie, które przynosi natychmiastowe efekty nawet, jeśli masz pewne wątpliwości, wystarczy, że poddasz się działaniu energii, a na pewno doświadczysz jej skutków.
Moc tej metody to łatwy dostęp do uzdrawiania tkwiącego w Twoich dłoniach, jeśli się na nią otworzysz to zmieni się Twój sposób postrzegania świata i odbiór wszelkich doświadczeń. Odkąd poznałam i praktykuję Metodę Dwupunktową, odnoszę wrażenie, jakby w jednym miejscu zebrano całą istotną wiedzę na temat Wszechświata i roli, jaką odgrywa w nim każdy z nas, wszelką mądrość filozofów, duchowych nauczycieli, mistyków. Jedynym źródłem mocy dla nas samych, jesteśmy my sami.
Wewnątrz są Twoje wszystkie możliwości, talenty, marzenia. Masz wszystko to, co jest potrzebne, abyś kreował życie, jakiego pragniesz dla siebie. Dążyć do celu w najskuteczniejszy sposób – to jedyne co warto. Bez bólu, gniewu, wojen, konfliktów. Naprawdę ważne jest tylko to, co działa. Jeśli coś działa – rób to nadal, jeśli coś nie działa – przestań to robić i zrób coś innego. Moc zmiany jest zawsze TERAZ.
Metoda podstawowa usiądź wygodnie, gdyż stojąc możesz mieć podcięte nogi lub stracić równowagę, odczuć bujanie się, drgawki. W zasadzie stosując tylko tą metodę w swojej w praktyce, jaki działanie na odległość. Już teraz będziesz mogła/mógł wprowadzać pozytywne zmiany do Twojego życia na wszystkich jego poziomach.
Dwupunkt pochodzi od dwóch punktów, na których skupiamy swoją uwagę podczas posługiwania się tą techniką.
Pierwsza metoda:
- usiądź wygodnie, weź kilka głębokich oddechów, rozluźnij się, jesteś w swojej głowie, zapewne pojawia się tam dużo myśli, nic nie rób , pozwól swym myślą błąkać się po głowie bez celu. Podczas stosowania Metody Dwupunktowej koncentruję się na obydwu dłoniach jednocześnie, a Twój wzrok jest rozproszony. Pracujesz w „przestrzeni serca”, gdzie odnajdujesz uczucie absolutnej radości, wdzięczności i niepodważalnego zaufania w wyższy porządek rzeczy.
- Pomyśl o problemie i zwizualizuj, że masz go w Twojej lewej ręce poczuj jego ciężar.
- Następnie pomyśl o istocie rozwiązania problemu w postaci światła i umieść je w drugiej- prawej dłoni. Dzięki rezonansowemu splątaniu możliwa jest zmiana w polu kwantowym- cząsteczki stają się falą najróżniejszych możliwości.
- Połącz obie dłonie (amen) lub tylko opuszki palców obu dłoni. Myśląc o transformacji- nawet jeśli ma ona oznaczać krótkotrwały ból rozstania: z pewnymi myślami, czy też przekonaniami. Poczuj wdzięczność i miłość jaka płynie z twego serca. Połączenie obu dłoni powoduje, że blokada energii i informacji związana z danym problemem została z danego punktu widzenia rozwiązana. Nie łącz ich na siłę same powinny się przyciągnąć czasem trwa to chwilę
- Rozłącz dłonie i poczuj wdzięczność, że blokada energii i informacji została z danego punktu widzenia rozwiązana
Druga metoda :
- Pomyśl o problemie i poczuj go w swoim ciele. Wyszukaj lewą dłonią pierwszy punkt, który będzie symbolizował ten problem. Punkt może znajdować się na Twoim ciele (np. w okolicy serca) lub w przestrzeni wokół ciebie.
- Następnie pomyśl o istocie rozwiązania problemu i wyszukaj prawą dłonią drugi punkt na swoim ciele lub przestrzeni wokół ciebie.
- Skup swoją uwagę równocześnie na obydwu dłoniach (punktach)
- Powiedz do siebie: DOKONAŁO SIĘ.
- Pozwól, by obie dłonie się połączyły.
- Rozłącz dłonie i poczuj wdzięczność, że blokada energii i informacji została z danego punktu widzenia rozwiązana.
Metodą nie wolno się bawić musimy być świadomi odpowiedzialności za swoje myśli i uczucia. To, co nas bowiem „spotyka” w życiu, w 100% wynika z naszych własnych projekcji, gdyż każdy z nas tworzy swoją własną rzeczywistość, w której wszystko jest takie, jak sobie to „wymyśliliśmy”.
Sami sobie określamy własne możliwości i sami narzucamy sobie własne ograniczenia. Warto więc uwierzyć w siłę własnych projekcji i… poddać się matrycowej transformacji.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do ćwiczeń Anastazja
Kontakt ze mną SMS o treści : Anastazja -Twoje pytanie,imię i data urodzenia wyślij na 7336
(3,69 PLN z VAT )
"Treść chroniona prawami autorskimi.Żadna część nie może być wykorzystywana lub kopiowana bez pisemnej zgody autora"